Metod nauczania języków obcych jest wiele i nie sposób jednym zdaniem scharakteryzować, która z nich jest bardziej lub mniej skuteczna. Prawdziwe efekty w nauce w dużej mierze zależą od motywacji i chęci samego ucznia, ale też od osobowości lektora i przyjętych przez niego form pracy z uczniem. Jedną z przynoszących doskonałe efekty metod nauczania języków obcych jest metoda komunikacyjna.
Najszybciej języka obcego nauczymy się w kraju jego pochodzenia. Nagle znajdujemy się w obcym miejscu, wśród ludzi, którzy z chęcią pomogą nam trafić na miejscowy dworzec, jeśli tylko ich o to spytamy. W ich ojczystym języku, rzecz jasna. Wówczas angażujemy pamięć, przywołujemy słowa nauczyciela, notatki z zeszytu, wysilamy się i… nic. Dlaczego? Bo o wiele lepiej byśmy zapamiętali i potrafili w praktyce wykorzystać język obcy, gdybyśmy już kiedyś doświadczyli podobnej sytuacji.
Co to jest metoda komunikacyjna?
Komunikacyjna metoda nauczania zakłada, że języka obcego uczymy się nie tyle szybciej, ale efektywniej i zapamiętamy go na dłużej wówczas, gdy podczas zajęć zostaniemy zaktywizowani do komunikacji – praktycznego zastosowania przekazywanej wiedzy. W metodzie tej nacisk położony jest na potrzebę rozmowy z drugim człowiekiem, a luki w wiadomościach z zakresu gramatyki uzupełniane są w kontekscie leksykalnym. W potocznym rozumieniu metoda komunikacyjna stawia na to, abyśmy po prostu mówili i nie przejmowali się popełnianymi początkowo błędami – popracujemy nad nimi z czasem. Eliminowanie błędów językowych w metodzie komunikacyjnej przychodzi w zasadzie samo, a to dzięki formie prowadzenia lekcji.
Na czym polega metoda komunikacyjna?
Podczas lekcji prowadzonej metodą komunikacyjną uczniowie, obok tradycyjnego słuchania, pisania i rozwiązywania zadań:
- odgrywają scenki i ćwiczą przykładowe dialogi w parach i grupie
- oglądają filmy i programy oraz słuchają audycji radiowych – nie tych nagrywanych na płytę na potrzebę lekcji języka, lecz prawdziwych, co pozwala im osłuchać się z językiem mówionym i różnymi jego akcentami
- czytają gazety, książki, ulotki, foldery – obcują ze słowem pisanym w jego „naturalnej” formie
- uczą się poznawania sensu wypowiedzi z kontekstu całości, bez potrzeby wkuwania pojedynczych słówek – te zapamiętają, zrozumieją i będą potrafili używać w poprawnej formie właśnie dzięki temu, że już je kiedyś widzieli lub usłyszeli
- poznają mowę potoczną
- uczą się poprzez formę gier i zabaw
- uczą się witania i żegnania, wyrażania próśb i zwracania się w formie grzecznościowej w rozmaitych sytuacjach i w stosunku do różnych osób, co w przyszłości uchroni ich przed popełnieniem faux pas wynikającym z braku wiedzy
Innymi słowy, w metodzie komunikacyjnej chodzi o to, by mówić, mówić i jeszcze raz mówić. Podczas zajęć używanie języka ojczystego jest niewskazane, a dobitniej mówiąc, zabronione.
Dla przyspieszenia efektów nauki poleca się oglądanie obcojęzycznych programów, słuchanie radia i czytanie gazet czy zagranicznych portali internetowych, również poza godzinami zajęć. Na przykład, podczas sprzątania w domu warto włączyć sobie wiadomości w obcym języku, a ulubiony film obejrzeć bez polskiego lektora, a jeśli chcemy skorzystać z napisów, niech będą one wyświetlane w języku, którego się uczymy. Ułatwi nam to zrozumienie treści filmu, a przy okazji zobaczymy, jak wymawia się i pisze poszczególne słowa.
Dla kogo dobra jest metoda komunikacyjna?
W zasadzie dla każdego. Osoby otwarte, rozgadane i towarzyskie w tej właśnie metodzie odnajdą się doskonale – będą miały szansę wykazania się znajomością języka i zabłyśnięcia w gronie, a dzięki swojemu charakterowi pociągną pozostałe osoby z grupy do wspólnej nauki. Osoby ciche i nieśmiałe początkowo mogą mieć problemy z wypowiadaniem się i będą czuły się skrępowane, ale nie oznacza to, że w ich przypadku metoda komunikacyjna nie przyniesie efektów. Rezultaty, takie jak aktywne udzielanie się podczas zajęć, są często poprzedzone początkowym okresem, w którym mniej śmiali uczniowie osłuchują się z językiem. Ze względu na to, że popełniane błędy nie są wytykane, dopóki nie utrudniają komunikacji, osoby nieśmiałe nie będą się stresowały, nawet jeśli powiedzą coś nie do końca prawidłowo.
Przede wszystkim, metoda ta polecana jest osobom, które wybierają się za granicę na dłużej, np. do pracy. To, czego najbardziej potrzeba w rozmowie z obcokrajowcem, to umiejętność zrozumienia wypowiedzi drugiego człowieka oraz znajomość wielu słówek. Nie zawsze istotna jest poprawność gramatyczna czy doskonały akcent, lecz sposób radzenia sobie z językiem w codziennych sytuacjach. Dzięki uprzedniemu osłuchaniu się z językiem mówionym, zrozumienie obcokrajowca przyjdzie nam szybciej i rzadziej będziemy musieli prosić o powtórzenie lub wolniejsze mówienie.
Podstawową zaletą metody komunikacyjnej jest praktyczne wykorzystanie języka, doświadczanie go w aranżowanych podczas lekcji sytuacjach i kształcenie elastyczności podczas rozmowy w obcym języku. Metoda komunikacyjna pozwala wyprzedzić czas – ćwiczymy dialogi i sytuacje, jakie mogą nas spotkać za granicą.
Czy każdy z nas jest wyjątkowo uzdolniony i ma talent do języków?
Bill Gates, Stephen Hawking, członkowie zespołu The Beatles i dziesiątki innych osób, powszechnie uznawanych za urodzonych geniuszy, przyznają, że ich ponadprzeciętne umiejętności oraz osiągane sukcesy wynikają przede wszystkim z wielu godzin ćwiczeń i mozolnego doskonalenia się, a nie z „wrodzonego talentu”. Idąc tym tropem można stwierdzić, że każdy z nas ma talent do uczenia się oraz takie same szanse na biegłe opanowanie języków obcych. Idąc jeszcze dalej trzeba przyznać, że mówienie sobie „nie mam predyspozycji do nauki języków”, „nie dam rady”, „nie lubię tego kraju, to nie nauczę się mówić w jego języku”, jest jedynie sztucznym usprawiedliwianiem naszych własnych, nieuzasadnionych obaw, a może nawet lenistwa. Wszystko to wskazuje na to, że człowiek jest w stanie nauczyć się praktycznie wszystkiego – jeśli tylko tego chce.